Zimny noz otworzyl brzuch I zabral go Dla jednych dom, dla innych grob Zyciowy blad Czy widzi ? Czy czuje ? Czy slyszy to ona i on ? Niemy krzyk przerwal
Minal dzien, jakich bylo wiele Taki zwykly dzien Kilka trosk, problemow glupich Pojawilo sie Kilka spraw dalo sie rozwiazac Zapomniane juz Kilka wciaz